wtorek, 26 października 2010

Narzuta dla mojej Zu

Syndrom wicia gniazda mam.
Jak prawdziwa kura :)
Chciałam już dawno uszyć narzutę, ale bałam się takich rozmiarów "dzieła".
Okazuje się, że nie taki diabeł straszny i mimo pewnych nierówności udało się :)
Mam nadzieje, że Zu będzie zadowolona.

Osobiście najbardziej podoba mi się konik na samym środku :)

7 komentarzy:

  1. Wow ale fajna ! Bardzo podoba mi się kolorystyka, pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. miło mi to czytać:)to dobra motywacja do doskonalenia warsztatu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kołderka urocza- mojej córci by się bardzo podobała :-)
    A konik faktycznie to sam smaczek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje za pozytywny odbiór :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cosik pięknego żebym i ja tak potrafiła :)

    OdpowiedzUsuń