poniedziałek, 25 marca 2013

wigwam i nowe alladyny,

Myślę już o lecie, tęsknie za latem, wyję do lata!
Odczarowujemy tę zimę na wiele sposobów, w pracowni powstał wigwam. Ma przypominać jak dobrze jest znaleźć kawałek cienia w upalny dzień i jak wspaniale osłonić się od wiatru na plaży.
Sprawdza się w domu, Zuzolinka pomieszkuje w nim kątem, razem z panem Potworem, panem Misiem, poduszkami i całą masą innych zabawek.




Ale to nie koniec. Zapradnęłam zmian również w garderobowej części ekwipunku. Od roku siedzi mi ta bawełniana cienka dzianina i nie wiedziałam co zrobić. Ale ostatnio nacięłam bez cienia wątpliwości alladyny. Limiowana edycja kilku sztuk, bo więcej dzianiny nie mam, ale... może gdzieś uda się znaleźć.

Zuzka i kura życzą BLOBLEGO dnia :)

czwartek, 21 marca 2013

nowe kurki, ostatni rzut :)

Tak, ostatnie kurki przed Wielkanocą. Uwielbiam je, ciesze się, że Wy też:)
W niedzielę będę w Oświęcimu na Kiermaszu Charytatywnym kurki jadą ze mną oczywiście.
adres
Oświęcimskie Centrum Kultury 32-602 Oświęcim
ul. Śniadeckiego 24

Do zobaczenia!

wtorek, 19 marca 2013

mamy ciepło! i mamy prośbę:)

nareszcie! po ponad tygodniu bez ogrzewania mamy ciepłe kaloryfery. Nie było wcale tak źle, bez ogrzewania. Cała nasza cztero istotowa rodzina (bo Bilbo-nasz pies jest liczony) skumulowała się w jedynym ciepłym miejscu, czyli w salonie, koło kominka. Było rodzinnie, ciepło, przytulnie, blisko i tak jak lubię, a zapomniałam, że lubię. Dodatkowo spaliśmy na sofie, wszyscy razem znowu, więc czułam się jak na wyjeździe, takie wakacje w środku zimy, zawsze to przygoda :))

Przygoda się skończyła kiedy z kranu zaczęła lecieć tylko lodowata woda, ale na szczęście wczoraj przyjechał Pan i części i mamy ciepło:)

Tymczasem od wczoraj trwa gorączkowe zbieranie głosów w konkursie Szyciowy Blog Roku. Zgłosiłam się, mimo, że nie biorę udziału w konkursach na blog roku. No ale szyciowy to szyciowy, nie mogłam się oprzeć :)
Tu moja prośba, o głowy właśnie, bo jak wiadomo im więcej tym lepiej:) Jeśli lubicie czytać moje wypociny, oglądać zdjęcia rzeczy które robię i kibicujecie mi, a wiem, że tak i tylko dzięki temu kura jest jaka jest :) to proszę kliknijcie w link i zagłosujcie, nie trzeba się rejestrować:)) to mnie zawsze odstrasza :) ale można podać adres e-mail, wtedy macie szanse wygrać ciekawe nagrody.


a żeby nie było goło i bez zdjęciowo to wrzucę muchomora.
Ostatnio go szyłam, pierwszego w życiu.

piątek, 15 marca 2013

śnieg, brak słońca i trochę nowości

zasypało nas, zasypało totalnie. Po dwóch godzinach odgarniania nie widać efektu. Siedzimy więc całą rodziną i grzejemy sie kominkiem, bo... zepsuł nam się piec centralny. Do tego mamy flaka w prawym kole. A brak słońca nie pozwala zrobić zdjęć nowego mega projektu. Czy to jest złośliwość czy poprostu kumulacja pecha?
Na szczęście katar Zuzowca się skończył i jesteśmy w sumie zdrowi.
Pokażę Wam kilka zdjęć mniejszych rzeczy, które ostatnio powstały. Duże czekają. Wiosna ma być już niedługo, ale zima odchodzi z przytupem.






laleczki mają pół metra długości, idealne do małych rączek. idealne do małych dziąseł w których pojawiają się ząbki.

poniedziałek, 11 marca 2013

a w M1 Kraków to było tak :)

za na mi ciężki weekend. Ciężki bo pracowity, ale wspaniały bo spotkaliśmy wspaniałych ludzi.
Te spotkania daja prawdziwego kopa! i chociaż pracowaliśmy jak mróweczki przez 12 godzin to warto, warto, warto!!!
A przede wszystkim dla widoku przytulających kurkowe zabawki dzieci!
Poniżej kilka zdjęć autorką jest Kamila pisząca blog pannamiijejzabawki







miłego tygodnia :)