czwartek, 26 stycznia 2012

tupot białych mew o pokład pusty...

Mewy, to właśnie ten drugi, duży projekt o którym kiedyś pisałam.

Moje mewy tupotały mi w głowie już od listopada i  "pokład pusty" to czasami dobre na tą moją głowę:)
Ale na tym pokładzie zrodziła się myśl, a myśl stała się mewą.
Ale od początku.
W listopadzie zadzwoniła do mnie Pani Marta z biura ds osób niepełnosprawnych na UJ z Krakowa. Potrzebowała maskotki i loga do nowego projektu, a chciała, żeby to była mewa.
Forma i kształt dowolny.


Powstały trzy. Została wybrana jedna i po poprawkach zdecydowano, że ta jedna będzie miała 99 sióstr.

 skrzydła jeszcze nie przy mewach


Tupot małych stóp słychać było w całym mieszkaniu, a od wczoraj słychać go w biurze pani Marty.

niedziela, 22 stycznia 2012

koty

Akcja zbierania rękodzieła na aukcję dla Kuby trwa. Wszystko o niej jest tutaj i tutaj. Tymczasem pokaże coś, co powstało już dawno temu, tylko nie było czasu publikować.
Koty mianowicie.

Koty mają wyhaftowane twarzyczki, są mięciutkie, nie za duże.
Teraz jak na nie patrze, to taki kot świetnie na dał by się na igielnik.:)

wysokość ok 20 cm, cena 15 zł sztuka

wtorek, 17 stycznia 2012

prośba o pomoc

Przyjaciele Kury. Proszę Was o pomoc.

Poznałam małego Kubę i wiem, że jest pełnym życia, uśmiechniętym dzieckiem. Niestety czasem tak bywa, że w życiu uśmiechniętych dzieci pojawia się choroba.  Leczenie przyniosło oczekiwane rezultaty, ale miał już niestety jeden nawrót i aby zapobiec kolejnym nawrotom choroby potrzebuję w tym momencie drogiej terapii przeciwciałami i interleukiną w jednej z klinik niemieckich
Tego niestety nie refunduje NFZ.
Dlatego bardzo Was proszę o pomoc, wiem, że internet to ogromna siła, wiem, jak wiele osób zagląda tutaj, wiem, że jest wiele życzliwych osób. 
http://kuba-chojnecki.blogspot.com/ tutaj poczytacie o Kubie.
 
 Zwracam się z prośbą do "rękodzielników". W lutym będzie organizowana loteria z której cały dochód będzie przeznaczony na leczenie Kuby.
Czy moglibyście podzielić się swoimi pięknymi wytworami aby pomóc? Obiecuje, że cokolwiek przekażecie, ja przekaże dalej i na pewno znajdzie się chętna osoba do zakupy.
W razie chęci pomocy proszę pisać do mnie manufakturaas@gmail.com
Jestem pewna, że Kuba będzie bardzo wdzięczny.

z ostatniej chwili, czyli 19.40:
jest nas już niezła grupa. Dziękuje za odzew. Wspaniale.
W mojej głowie wygląda to tak, że będzie zamiast loterii aukcja, na aukcji zawsze można więcej uzbierac, prawda? Dzieła proszę nadsyłac do 10/11 lutego, ponieważ chciałabym aby aukcja ruszyła 18 lub19 lutego. Wtedy odbędzie się całodniowy piknik narciarski na rzecz Kuby. Więcej szczegółów pewno niebawem, to wszystko tak pięknie ewoluuje o 11 był pomysł, teraz już jest prawie konkret. Bardzo dziękuje, serce rośnie !!  

z ostatniej chwili 10.21 - 18.01.12
Dziękuje za Waszą pozytywną reakcję!
Znam już szczegóły. Aukcja odbędzie się 18 lutego o godzinie 18:00 w Księgarnio Kawiarni "Między słowami" w Rabce. Jeśli coś nam zostanie to przerzucimy się do internetu na allegro.
Zbieranie przedmiotów kończę 10 lutego. 
Czy o czymś jeszcze powinnam powiedzieć? 

15:00 - 19.01.12
25 osób zdeklarowanych na wsparcie aukcji. Kurze serduszko rośnie i bardzo bardzo się cieszy :D

8:00 - 20.1.12
 Witam i aktualizuję! 36 wspaniałych, osób, głównie dziewczyn, ale mamy też małżeństwo :D, przyłączyło się do akcji! Właściwie każda z tych osób da dwa lub więcej swoje arcydzieła. To daje nam już na pewno około 80 przedmiotów najwyższych lotów! wiem, bo widziałam!!! ściskam wszystkich!

22.01.2012
Dziękuje wszystkim! Każdemu, kto zamieścił inofrmację u siebie, kto się do mnie zgłosił, kto wyszukuje kolejne osoby. Wspaniali jesteście!
Gdybym komuś czegoś nie napisała, proszę do mnie pisać na manufakturaas@gmail.com
Mam nadzieję, że nic nie uciekło, ani się nie zgubiło. W piątek przyszła pierwsza paczka!! Każdą paczkę odnotuję w zakładce aukcja dla Kuby.

 23.01.
48 osób:)  http://www.kulturowygosciniec.region-rabka.pl/ Oficjalnie Stowarzyszenie Kulturowy Gościniec bierze mnie, a w sumie nas pod swoje skrzydła i akcja ma już charakter zbiórki publicznej. Rośniemy :)

16.01
88 osób się zgłosiło, DZIĘKUJĘ! Auckja się podzieliła na aukcję rękodzieła + aukcje fotografii . Ta druga na pewno na allegro. Ta pierwsza na pewno w Rabce. Zmieniliśmy lokal na większy. Przygarnie nas restauracja Zdrojowa, jednak sobota to ostatki ( podobno) i mają zajęte dlatego zajęliśmy sobie NIEDZIELE 19 lutego o 16:00
I najważniejsze!! PIERWSZA RATA UZBIERANA!!!!
najaktualniejsze informacje można zlnaleźć tutaj a tutaj pełna lista osób które już przesłały mi paczki

poniedziałek, 16 stycznia 2012

opaski do włosów dla dużych i małych

Pokazuję teraz, chociaż zrobione były przed Świętami.
Opaski do włosów, bo Zu ma pełno włosów, a mama też ma ich całkiem sporo, jeszcze :)
opaski mają z tyłu wszytą gumkę, więc dopasowują się idealnie do wielkości głowy.
O dziwo Zuzowiec się od razu przyzwyczaiła do czegoś na głowie i w przeciwieństwie do czapek, które od razu zdejmuje, opaska została całą Wigilie na głowie mojej małej elegantki:)
Polecam więc dla mam i córek, którym przeszkadzają grzywki i nie pasują plastiki.

wtorek, 10 stycznia 2012

sówka ogrzeje telefon

pozostając w sowim klimacie uszyłam etui na komórkę.
Brązowy filc i farby i tak powstała sowa komórkowa.


Gdyby komuś przypadła do gustu chętnie uszyje. Cena to 20 zł
Oczywiście wielkość dopasuje do telefonu. Można również zmieniać kolory wykończenia wg własnego uznania.

sobota, 7 stycznia 2012

kura też troszke pomoże Wośp-owi

Kura i mała Zu postanowiły dołożyć klocuszek.

Dorzucamy misia, który wielu się podobał, a nie znalazł jeszcze domu.
można go zalicytować tutaj:

AUKCJA MIŚKA


środa, 4 stycznia 2012

sowy nie duże


Kocham sowy. Ten motyw chodzi mi po głowie od dłuższego czasu. Od czerwca chyba mam w głowie sowy, które rysowała lookarna, potem uszyłam jedną na próbę, miało być zamówienie, jednak nie było. projekt wpadł między inne kartki, a ostatnio robiąc "porządki" w pracowni ( ściąganie wszystkiego ze stołu w celu w miarę równego pokrojenia materiału) odnalazłam te moje bazgroły. dobazgrałam jeszcze cienką małą sówkę inspirowaną naklejkami na ścianę mojej Zu i tak powstało stado całkiem pokaźne, bardzo brązowe, troszkę zezujące.
Zu i sowy. Strasznie jej się spodobały. Widocznie ona też jest fanką sów, tylko jeszcze o tym nie wie:)


miłego dnia dla Was.

rybcie

Witajcie w nowym roku.
Zuzulinie mojej kochanej stuknął okrągły rok, kto by pomyślał. Leci czas szybciej niż jestem wstanie to zarejestrować. Z kilo osiemset zrobiło się dziesięć, które próbuje chodzić.
W tym roku WOŚP zbiera na wcześniaki i jeśli możecie, to wspierajcie tą akcje. Dzięki nim Zu mogła leżakowac w nowoczesnym inkubatorze, miała zbadany słuch i wzrok.
My całą trójką wspieramy ich bardzo. Zawdzięczamy naprawdę dużo.

Wracając do szycia - bo o tym ten blog. Szyje nadal lalki dla szkółki narciarskiej, rozkręcam też drugi duży projekt o którym niebawem. Powstały też ostatnio rybcie mojego prywatnego, własnego projektu. Niebieskie polarowe rekiny z uśmiechniętą paszczą.

 rybcie są jak najbardziej do kupienia i kosztują 13 zł za sztukę