piątek, 17 grudnia 2010

baleriny i torba

 uszyłam sobie torbę. w moim ulubionym kolorze lnu z ulubioną różaną podszewką z tej podszewki uszyty też ptaszek - ostatnio przeze mnie bardzo lubiany tak jak koniki, fajne ma zaszewki bokami dużo się mieści, w środku kieszeń na komórkę i portfel. Zrobiłam wykrój, przerysowałam, wycięłam i już wiedziałam, że za mała będzie. No i jest. chciałam głębszą, bardziej pojemną, po prostu wór na wszystko. a ten jest za mały.
 Nie chciałby ktoś przygarnąć? chętnie oddam za niewielką opłatą. Ma kilka nie dociągnięć, nie jest doskonała - taki urok ręczno-maszynowych prac krawieckich, ale dla kogoś kto nie potrzebuje naprawde XXL jest idealna


uszyłam też dwie nowe pary balerinek z podeszwą nie ślizgającą. Urocze muchomorki z różaną wkładką (tą samą co w torbie) Rozciągliwy rozmiar 38. idealnie się dopasowują do stopy, strasznie wygodne.
 rozciągnęłam do zdjęcia, żeby pokazać jaka śliczna podszewka :D
 i zielone. takie chińskie bardziej moim zdaniem. Kojarzę z jakiegoś filmu akcji, że wojowniczki kung fu biegały w takich :)

 lniane, raczej nie rozciągliwe, ale super trzymają się na stópkach. podszewka w urocze kwiatuszki, uwielbiam ten materiał. rozmiar 37,

i szyję ozdoby nadal, koniki i ptaszki, całą furę. 4 z nich poleciały na Podkarpacie, a z tamtą wylecą do Francji.

miłego dnia, pozdrawiam

4 komentarze:

  1. Właśnie zrobiłam sobie sukienkę w tym kolorze,co torebka...a czy ona ma zameczek?
    Hm...przygarnęłabym...bardzo chętnie. Już piszę maila

    OdpowiedzUsuń