czwartek, 8 grudnia 2011

po rabkowo

Nie wygrałam :)
 
zdjęcie ze strony kulturowego gościńca

Ale co tam:) atmosfera na kiermaszu i koncercie rekompensowała przegraną i ocierała łezki :P
Nie wygrałam nagrody, ale mam ogromną satysfakcję, że rabczanie, moi "ziomale :P" zobaczyli, że coś tam tworze i nawet im się podobało.
tutaj znajdziecie zdjęcia z imprezy   Kura d. oczywiście dziobek w uśmiechu cały czas :P na jednym ze zdjęć z własnym, rodzonym bratem, kropka w kropkę, że tak powiem, na pewno nas nie podmienili :P

Tymczasem na tapecie dwa wielkie projekty, o których napiszę następnym razem i będą już zdjęcia szyciowe, bo nuda panuje tu ostatnio, przez te duże projekty właśnie.
Będzie też wyprzedaż świąteczna w najbliższym czasie na którą zapraszam bo na pewno będzie okazyjnie :)
Jak tylko poprawi się pogoda, bo sypie śnieg prze piękny, ale chmur przez to dużo postaram się zrobić jasne, ostre zdjęcia w naturalnych kolorach :) o które w zimie tak ciężko, jak wiedzą wszyscy :))

pozdrawiam Was serdecznie z zaśnieżonej prze pięknie Rabki Zdrój. Dziękuje jeszcze raz za Wasze głosy na mnie.

i taka myśl na koniec: jak się bardzo, bardzo chce i bardzo, bardzo ciężko pracuje to marzenia się spełniają! I moje się właśnie spełniają i Manufaktura działa i to już pół roku. Pełnia szczęścia po prostu :)

12 komentarzy:

  1. Brat Kury jest faktycznie łudząco do Niej podobny, chyba jednojajkowe ptactwo z Was jest:)))
    Super, cieszę się z Twojego sukcesu Manufakturowego! A nagroda...cóż...jak będzie diadem królowej angielskiej do upolowania, to jeszcze powalczymy;):D
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Twój zapał! I prace Twoje również.
    I życzę spełnienia kolejnych marzeń. ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brat 10 lat młodszy, ale po mnie wieku nie widać, więc prawie jak bliźniaki :P :) nie nagroda była najważniejsza:)
    Eumycho podziw jest absolutnie odwzajemniony. Bo ja mam tylko jedną, malutka grzeczną Zuzie, a Ty dwóch synków i jeszcze czas na robótki :))

    OdpowiedzUsuń
  4. rzeczywiscie podobienstwo ogromne!
    sciskam
    B.
    P.S. szyszuniek szukam nadal:-(

    OdpowiedzUsuń
  5. kochana! :) dziękuję w imieniu koleżanki, a dokładnie jej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Eh, Rabka - uzdrowisko mojego dzieciństwa:) Gratuluję własnego biznesu, oby tak dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka piękna kobieta, dużo ładniejsza od brata hi hi..

    OdpowiedzUsuń
  8. i tu sie nie zgodzę, tzn, że kobieta to tak, ale brat niczego sobie:) że go tak zareklamuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana, mamy bardzo podobny fryz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. widzisz, nie dość, że telepatia w kwestii kominów i szycia w ogóle to jeszcze fryzury:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajrzałam tutaj po raz pierwszy, ale na pewno będę tu częściej. A teraz idę coś zjeść, bo po tych zdjęciach jedzeniowo- pierogowych...
    Pozdrawiam i zapisuję do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń