Już dawno nie było nowych wzorów, takich oficjalnych, do kupienia po prostu. Dlatego postanowiłam pomysł, który od jakiegoś czasu chodził mi pogłowie przeszyć w poduszkę.
Zainspirowały mnie króliczki Billa z bajki Ciekawski George.
Mój szarak jest wyjątkowo miękki bo uszyty jest z lekko rozciągliwej tkaniny i wypchany jest puchem syntetycznym.
Do niego dołączyły nowe koty. Od roku mam ten materiał i zastanawiam się co zrobić żeby go nie zepsuć, tak bardzo mi się podoba. Myślę, że podróżne koty to najlepsze wyjście.
wszystkie modele można znaleźć w sklepie w zakładce poduszki podróżne oczywiście dostępne są w dwóch rozmiarach: niemowlęcym i dużym, który jest bardzo uniwersalny.
Miłego dnia :)
Oj przydałaby mi się taka, w samochodzie momentalnie zasypiam. Oczywiście nie gdy jestem za kierownicą:) super
OdpowiedzUsuńbardzo fajne, pomysłowe i praktyczne
OdpowiedzUsuńaż będę obserwować :)