chociaż czasem jest ciężko.
nie chcę marudzić, staram się tego nie robić, tak wiele satysfakcji daje mi moja praca nie praca.
Tak dobrze jest zejść rano z kawą do pracowni, tak dobrze jest zejść tutaj wieczorem.
Wspaniale jest słyszeć od Zuźki: mamo, chodźmy pjacować do pjacowni.
Czuję, że to moje miejsce, że tylko to chcę robić. Tylko raz na czas ktoś sprowadza mnie w piorunującym tempie na ziemię. Osoby, które nie znają kury, ani tego co robi oceniają, mimo, że nie znają ani cen, ani produktów.
Ale nie o tym, nie o tym.
Popatrzcie jakie piękne wigwamy tworzymy.
czuć lato!
uwielbiam to co tutaj robimy.
jestem prze szczęśliwa !
Hej ! I tak trzymaj ! Mi się też marzy taka praca... :) a nie przejmuj się tym co ludzie mówią..też już się nasłuchałam..co do cen i takie tam.. ee..szkoda gadać..
OdpowiedzUsuńNie doceniają - nie mają
Pozdrawiam !
Cudownie, że tak myślisz i czujesz :) trzymam kciuki, by to przekonanie nigdy nie podupadało... fajnie lubić to, co się robi :)
OdpowiedzUsuńI zadowolenie i satysfakcję widac z toich pracach! Cudnie jest tworzyc piękne rzeczy, szczególnie kiedy dają taka radośc!
OdpowiedzUsuńI to najważniejsze, robić to co się kocha :) Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńLudzie potrafią sprowadzić na ziemię, ale nie patrz na to! Robisz niesamowite rzeczy (wiem, bo mam :)), oryginalne, przyciągające wzrok, uwielbiane przez dzieci, a na dodatek miałaś odwagę, żeby postawić na to i zrobić z tego swoje główne zajęcie, za co Cię bardzo podziwiam. Na blogu widać zresztą, jak bardzo jesteś pracowita i przedsiębiorcza. Podziwiam, podziwiam, podziwiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Gdybym tylko miała dom z ogródkiem.... ajjj marzenia :)
OdpowiedzUsuńaaaa tam, ludzkie gadanie. ble ble ble.
OdpowiedzUsuńTworzysz piękne rzeczy. obserwuję Twoją pracę z podziwem. Sama marzę o takiej pracy (też troszkę szyję odkąd na świat przyszła moja córeczka). Jednak brakuje mi czasu i odwagi.
Pozdrawiam Cię Kurko serdecznie! :-) Monia&małaEwa