nie można sobie wybrać miejsca urodzenia, ale czasem los wybiera za nas tak dobrze, że nie trzeba tego zmieniać. Próbowałam kilku miejsc, ale jestem do Rabki przyrośnięta i wpisuję się w klimat tutaj panujący i kiedy oddycham tym powietrzem czuję się doskonale i pomysłów mam sporo, więc do twórczego życia jest to miejsce idealne.
Kilka lat temu park został kompletnie zniszczony przez śnieg we wrześniu. Stare, piękne drzewa leżały złamane, wydawało się, że będzie tylko gorzej, a tu proszę. Po ogromnym remoncie park wygląda bajecznie. Jest podzielony na strefy, obsadzony bardzo mądrze, tak, że kwitnie przez cały sezon. Z dwoma dużymi parkami zabaw dla dzieci, które są bardzo dobrze wyposażone.
Można w nim spędzić cały dzień i Zuzia zwykle jest w nim cały dzień. Jeśli kiedyś tu przyjedziecie pewnie ją spotkacie.
W parku znajduje się też darmowa tężnia solankowa. Nie będę się rozpisywać, ale jod, który się uwalnia z solanek ma bardzo wiele pozytywnych właściwości.
zapachy, kolory, spokój, czego chcieć więcej :)
na zdjęciach można zobaczyć:
rabczański park zdrojowy
bluzy: kura d.
legginsy: mamatu
Pięknie tam u Was :) Mieszkam nie daleko :) pewnie kiedyś się wybierzemy :). My wczoraj bawiliśmy sie w parku na Zarabie w Myślenicach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://bukietowo.blogspot.com/
koniecznie, dla dzieci Rabka jest świetna, a i rodzice znajdą dobrą kawę :)
Usuńi da się stworzyć coś pięknego i korzystnego dla mieszkańców - niestety nie każde miasto ma się tak dobrze...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie u Was :) Czy ja dobrze widzę..leginsy też macie takie same ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Pięknie reklamujesz swoja miejscowość.
OdpowiedzUsuńJa chcę do Rabki!
już od zimy startujemy z wynajmem naszego domu, więc jak najbardziej zapraszamy :)
UsuńJak napisałaś o tym powietrzu, to aż pozazdrościłam. Kraków pod tym względem jest do kitu, zabija kreatywność, buuu.
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądacie - Kuro z Kurczątkiem:D
oj tak powietrze mnie właśnie z krakowa wykurzyło :)
Usuńpozdrawiam
Nigdy nie byłam w Rabce a widać szkoda!
OdpowiedzUsuńA ja właśnie z Rabki!!! Niestety tylko tam teraz bywam, jakkolwiek serce zostało. Parkowy plac zabaw uwielbiamy! Zresztą i nietłoczną przestrzeń, lasy, powietrze, rurki z bitą śmietaną na dworcu, Rabcia, klimaty targowe... Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKochamy i zagladamy! <3
OdpowiedzUsuńMacie styl Dziewczyny!
Oooo to nie daleko mamy do siebie....
OdpowiedzUsuńJak to jest możliwe, że dopiero teraz trafiłam na Twojego bloga?
OdpowiedzUsuńOczywiście Rabkę znam i pamiętam z dzieciństwa, jako sześciolatka leczyłam tam alergię. W mojch wspomnieniach zapisał się samolot (!?). Nie pamiętam czy można było do niego wejść, ale pamiętam szereg kołyszących się drewnianych mosteczków... a może to było w Rymanowie? Kojarzysz taki samolot? Poza tym jak przez mgłę przypominam sobie okłady z borowiny, metalowe łóżka w sanatorium, niedzielne odwiedziny moich rodziców i zupę mleczną (ble- tego nigdy nie zapomnę). Poza tym pamiętam ... park i długie dłuuugie spacery.
Pozdrawiam z okolic Starego Sącza i idę dalej podziwiać Twojego bloga.
Ania :-)