uszyłam kota podróżnego.
to jest prototyp przeznaczony dla Meli Koteluk, wokalistki, która zaśpiewała piosenkę o kurze domowej
Mela będzie testowała kota w podróży.
Można zamawiać kocie rodzeństwo cena 40 zł
w planach prototyp podróżnego lisa.
dobrej niedzieli
Uroczy :)
OdpowiedzUsuńłaaaaaaa! Jest doskonały!!!!!
OdpowiedzUsuńcałuchny:*
cuuudnej niedzieli!
Świetny jest! Te nóżki mnie rozwalają ilekroć na nie spojrzę:) Lisek też będzie cudny, na pewno.
OdpowiedzUsuńale super koci podpurek
OdpowiedzUsuńLis podróżny brzmi jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńjest już na papierze, będzie za niedługo na materiale :)
UsuńKapitalna podusia...mi zawsze takiej brakuje w samolocie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
to zapraszam do zakupu. zmieści się w podręcznym i będzie mruczeć do snu:)
Usuńale przytulak
OdpowiedzUsuńŚwietna, też myślałem, aby sobie na drogę uszyć coś podobnego (nie kot), ale czasu mi brak :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zmora ostatnio, mnie też ciągle czasu brakuje. gdyby tak dało się przemycić dodatkowe 2 godziny. :)
Usuńboski kot. zdecydowanie... hmmm niedługo wybieram się w podróż;)
OdpowiedzUsuńto dobry pretekst żeby sobie takiego kota sprawić. zapraszam :))
UsuńI jest super
OdpowiedzUsuńfantastyczny! :)
OdpowiedzUsuń:)swietna podusia, mój kot ma takie coś co się zwie buddypet'a(coś z buddy w nazwie) w formie lisa i najbardziej lubi jak mu go owinę wokół szyi,spi razem z ta maskotką jak zabity:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kocurek..... po prostu napatrzeć się nie mogę.... szacun.... :) świetne kolorki i połączenie wzorków, bardzo mi się podoba. Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł! Też sobie muszę zrobić taką poduszkę bo mnie zawsze boli szyja w podrózy.
OdpowiedzUsuńGENIALNY!! No po prostu genialny! I taki słitaśny :D
OdpowiedzUsuń