Z ciekawych projektów, które ostatnio zrobiłam najbardziej podobają mi się dwa.
Worek na pantofle dla Roksany. Jej mama pozwoliła mi poszaleń i sama miałam wymyślić cały worek. Najważniejsze było, aby był podpisany. Kota uszyłam, bo kocham koty, doszyłam dla niego płotek a płotkowi kwiatek, żeby każdy miał odrobinę przyjemności:) Doszyłam też czarny tunel na sznurek, żeby mniej się brudził i dłużej służył.
Kiciuś bardzo dziewczęcy powstał na zamówienie, ale jest również dostępny w sklepie. Uwielbiam te koty, takie dumne, z głową wysoko. Cudne po prostu:)
Mam nadzieję, że tak jak rok temu uda się nam wstrzelić w najcieplejszy i najładniejszy tydzień :P :)))
pozdrawiam
kura d.
Kiciusia chcę mieć :)
OdpowiedzUsuńKiciuś mimo, że z głową podniesioną - to nadal jest uroczy. Życzę udanego wypadu nad morzem. Zapowiadają ładniejszą pogodę więc pewnie się troszkę wygrzejesz ;)
OdpowiedzUsuńAle słodki kotecek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iz
Jakie te Twoje kiciusie cudne i urocze :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
"kotecek" uroczy :P
OdpowiedzUsuńciekawe czy powstanie czarna wersja dla tych lubiących ryzyko z pechem :P
nie mogę się na niego napatrzeć! pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuń