Zaraz po moich odwiedzinach w DDTVN dostałam kilka zamówień na anioły.
Dawno ich nie szyłam, więc bardzo się cieszyłam, że będę znów mogła. Czas jednak biegnie bardzo szybko i dopiero teraz uporałam się z ostatnim jak mi się wydaje anielskim zamówieniem z czerwca.
Popatrzcie jakie są piękne.
Powoli wychodzę na prostą z zaległościami. Już nie wiele brakuje, ale niestety jeszcze brakuje.
Kura! Kura! Kura! (doping) wychodź na prostą!:D Najbardziej podoba mi się ten pamiętny miodowy:)
OdpowiedzUsuńPiekne piękne te 3 pierwsze w sukienkach z kwiatuszkami są cudowne.Ja tez chcę się nauczyć taką anielicę uszyć.
OdpowiedzUsuńNo cudne są!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tutaj...:) Przepiękne anioły:)
OdpowiedzUsuńzapraszam częściej
Usuń