pogoda udała się nam bosko, jak na polskie warunki wręcz rewelacyjnie (1 dzień padało;)))
naładowałam wszystkie baterie, realizuje zaległe, obmyślam kolejne, szyję, cieszę się, śmieję.
Mam dla was mase zdjęć, pokaże najlepsze moim zdaniem. Nasze perypetie z Patyczakiem oraz kilka ciuchów z pracowni :)
ściski
Taki udany wypoczynek to totalne naładowanie baterii:)) Oby ten uśmiech nie schodził z Twojej twarzy:D
OdpowiedzUsuń:) nie schodzi, a urlop był mi potrzebny jak rybie woda :))
UsuńJakiiii uroczy patyczak! (piszczę) Tak w ogóle to jesteś ładną (urodowo) mamą. I zadbana, zę hej!
OdpowiedzUsuńoh tak, patyczak podbił nasze serca. A co do mnie, to staram się, staram, ale z różnym skutkiem
UsuńPatyczak przefantastyczny! To teraz tylko czekać na kolejne pomysł! Powodzenia!
OdpowiedzUsuń:) w głowie mam ich pełno, tylko czasu brak
UsuńPatyczak wyszedl swietnie..to bardzo trudny owad do uszycia.Zycze Ci duzo weny tworczej.)
OdpowiedzUsuńŚciski ;) Na zdjęciach wyglądasz jakbyś się świetnie bawiła. Zazdroszczę wypoczynku o tej porze roku. Pogoda na szczęście piękna i oby tak było jak najdłużej. Patyczak fajowy ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
Red
pogoda udała się wspaniale. A odpoczęłam cudnie, z nową energią robię tysiąc rzeczy na raz:)))
UsuńWitaj ! Patyczak super :) zazwyczaj mam trudności w przyszywaniu tylu elementów :/ Chciałam podziękować za to , że odpisywała Pani na moje maile . Niestety z moich planów nic nie wyszlo , ale założyłam bloga . Nie wiem jak mi wyjdzie , bo się na tym nie znam.. i na razie wygląda to jak wygląda . ALe jak coś to zapraszam :)
OdpowiedzUsuńi pozdrawiam !
:) powodzenia
Usuń