środa, 7 stycznia 2015

bardzo kocham moje dzieci

bardzo kocham moje dzieci.
Dają mi siłę do działania, inspirację dla nowych zabawek i akcesoriów, zmuszają do zarządzania czasem i naszą przestrzenią.
Moja cztero(4!!!)letnia córka jest wspaniałym aniołem. Pomysłowa, wygadana, pomocna, zaangażowana, śpiewająca milion piosenek i kolęd (ostatnio) no cud, mód.

Chyba, że przerwa w przedszkolu trwa dłużej niż weekend.
Z pomysłowej zmieniła się w kombinatorkę, jak wytargować tablet i czekoladę, z wygadanej w pyskatą, z pomocnej w leniwą, ze śpiewającej w krzyczącą.

Dziś, gdy w końcu zamknęły się za nią drzwi odetchnęłam tak głęboko, że obudziłam Gucia...

a godzinę później już tęskniłam...

:)
Dziś pierwszy dzień od chyba 20 grudnia, kiedy mogłam chwilę popracować, udało się posegregować stan magazynu i na FB trwa teraz wyprzedaż longsleevów, fajne są, więc polecam serdecznie.
Pojawiły się też w sklepie nowe namioty, bardzo duże, ale jeśli tylko ktoś ma ze 2 metry wolnej przestrzeni to warto :)


9 komentarzy:

  1. Bardzo fajny pomysł! tylko ta przestrzeń, mieszkanie w bloku ma swoje + i - pozdrawiam serdecznie Anulek;)

    OdpowiedzUsuń
  2. święta racja z tymi naszymi pociechami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny miałaś pomysł z tymi namiotami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super namiot!
    I ja po weekendzie dziękuję instytucji przedszkolnej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne te namiociki ;) Jak ja byłam dzieckiem to "budowało" się takie z koców, poduszek i krzeseł ;) A teraz proszę wersja light ;) Z miłą chęcią czasami schowałabym się w takim namiociku ;)

    OdpowiedzUsuń