Plan jest prosty, zachęcić do robienia czegoś własnymi rękoma.
Wiadomo jak to dzieci, szybko się zniechęcają, lubią widzieć efekt, z resztą, kto nie lubi.
Postanowiłam więc, że nie będziemy szyć od zera, a z przygotowanych wcześniej części.
Metoda się sprawdziła, dzieci mają misia po około 1,5 godziny, uczą się przyszywać guziki, cerować dziury, doszywać rączki i nóżki. Oto właśnie chodziło.
Przy okazji taki miś staje się najbliższym przyjacielem, bo przecież zrobiony samodzielnie.
Wiele osób pisało do mnie po warsztatach czy jest możliwość kupienia misia do zrobienia w domu. Powstały więc zestawy, ale tu pojawiła się kolejna trudność, kto był na warsztatach ten mniej więcej wiedział jak szyć i papierowa instrukcja była wystarczającą wskazówką, ale nowe osoby miały trudności. Dlatego postanowiliśmy nakręcić film i wspólnie z Zuzią pokazać, że szycie wcale nie jest trudne. Może też stać się świetną zabawą i kreatywnym sposobem na spędzanie czasu z dzieckiem.
zapraszamy do oglądania.
nowe zestawy misiów sprzedają się szybko więc musimy znowu doszyć kolejne.
śledźcie nasz sklep, na pewno upolujecie coś dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz