środa, 2 marca 2011

serduszka i kjójik

 udało się przygotować i przeżyć chrzciny małej Zu. na tę okazję przygotowałam serduszka do dekoracji stołu. Dwa rodzaje: krateczkowe i kwiatuszkowe. Każdy gość dostał jedno na pamiątkę. Zostało ich jeszcze chyba 20, bo fajnie się szyło :)

 ma ktoś może ochotę? chętne się podzielę:) 3 zł za ztukę.
 Dzisiaj uszyłam również różowego króliczka, dla nowonarodzonej dziewczynki. powiało trochę Wielkanocą:) chyba uszyje ich więcej:)
pozdrawiam wszystkich oglądaczy cichych ( wybieracie mój ulubiony sposób oglądania blogów - ale miło by było gdybyście zostawili ślad;) i tych aktywnych również serdecznie :)) Dziękuję za prze miłe słowa, motywują mnie do działania, chociaż czasu nie mam teraz najwięcej.

10 komentarzy:

  1. Różowo się zrobiło i ślicznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ho ho..to sie rozpedzilas przy szyciu, skoro Ci zostalo tyle sztuk tych slicznych serduszek! A krolik fajny, smieszny, bardzo podoba mi sie ta rozowa krateczka.
    milego dnia
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  3. nie policzyłam sobie jak odrysowywałam szablon i tak jakoś z rozpędu wyszło mi dwa razy więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama bym taką przytulankę chciała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostawiam zatem ślad po swojej obecności :) Urocze różowości uszyłaś.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moeje córci się spodobało, możesz sprzedawać te Twoje arcydzieła na allegro ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. często wystawiam na allegro, ale w tej chwili zbieram zabawki na kiermasz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. masz jeszcze te serduszka?

    OdpowiedzUsuń
  9. w jaki sposób je szyjesz...ręcznie czy maszynowo...:) ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneza maszzynowo, straszna dłubanina :) szwy są w środku :)
      pozdrawiam

      Usuń