sobota, 8 października 2011

pierwsze ozdoby świąteczne w tym roku

świąteczny ruch zauważyłam już na kilku blogach. Wiadomo, że hurtowych ilości nie robi się z dnia na dzień. Ja jakiś czas temu uszyłam moje prototypy, zebrałam zamówienia na kolejne i jakoś to tak siedzi. Ale czas motywacji nadchodzi wielkimi krokami, bo to już pierwszy tydzień października za nami, a czas tak szybko goni ostatnio, że ledwo nadążam.
szyte renifery, polarowe, lniane, bawełniane, myślę, że sprawdzą się jako ozdoba choinki, stroika, czy jako wykończenie wianka na drzwi.
jak widać zastosowań dużo, a i urodą, mnie przynajmniej zachwycają :)

 uszyłam też serduszka, bo w tamtym roku sprawdziły się u mnie na choince, chciałabym, żeby sprawdziły się też u kogoś.
w górach już śnieg, u nas 3 stopnie, zima idzie po najpiękniejszej jesieni jaką przeżyłam. coraz więcej ozdób będzie się pojawiało, ale nie tylko:)
pozdrawiamy serdecznie ja i mała Zu wcinająca banana :)

12 komentarzy:

  1. Superowe są. Takie pogodne i wesołe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne te renifery. Mają takie fajne minki:-) Można je pokochać z miejsca;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. aaa jenifeji ( jak mawiają moje maluchy i ja w sumie też, bo nie wymawiam "r" ;)) są czaderskie :D

    pozdrawiam ciepło
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękujemy bardzo, kura i stado reniferów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Renifery powalają na kolana .Cudowne i genialne!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale słodziaki! Zwłaszcza te w róże. Albo nie...wszystkie :) super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie cudne! A że zima idzie to fakt!

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuje dziewczyny, no miło nam bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajowe, zwłaszcza te z pierwszego zdjęcia bo taki kolorowe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. :) i rudolfy i zwykłe szaraczki :)

    OdpowiedzUsuń