poniedziałek, 24 grudnia 2012
piątek, 7 grudnia 2012
o kurzej współpracy, czyli o wyzwaniach
zaczęło się niewinnie. Dostałam maila, w sierpniu. Jozimama polecała moją pracownie. Zadaniem było uszycie kliku kur dość dużej wielkości. Z czasem zamówienie ewoluowało i uszyłam rónież torby eko full i worki na zborze, a wszystko na wspaniałą wystawę w Gdyni organizowaną przez Marchewkę-Rewolucję.
to było szalone szycie, ale udało się na czas. cieszę się bardzo z naszej współpracy. Było mi miło poznać właścicielkę i odwiedzić to bardzo przyjemne miejsce.
zadowolona z efektu pochwaliłam się zdjęciami na Facebook'u a tak zobaczyła je właścicielka Klubokawiarni Kura Domowa w Warszawie. Kształtem i formą przypominały bardzo logo kawiarni.
I tak jakoś wyszło, że dwa tygodnie przed Mikołajem dostałam zamówienie na 30 kur.
piątek, 30 listopada 2012
kura d w warszawie
zapraszam! już jutro i w niedzielę, będę na Saskiej Kępie w Klubie Kultury przy Brukselskiej 25
do zobaczenia
do zobaczenia
środa, 21 listopada 2012
narzuć się z kurą d. czyli narzutki na zimniejsze dni
Narzutki powstały bo... nie miałam się w co ubrać na koncer Meli Koteluk.
Chciałam coś prostego i ciepłego, czym mogłabym się otulić, ale nie koniecznie żeby to był sweter.
Powstała fioletowa z szarymi ściągaczami. Do niej doszyłam czarno-czarną i czarno szarą.
Dzisiejsza podoba idealnie nadaje się na zdjęcia, dlatego pohasałyśmy z Sylwią na łąki.
Podobają mi się te zdjęcia, jestem zadowolona z moich marnych umiejętności jako fotograf.
Dziękuje serdecznie Sylwii, że mimo zimna dzielnie pozowała.
i na koniec moje ulubione.
Chciałam coś prostego i ciepłego, czym mogłabym się otulić, ale nie koniecznie żeby to był sweter.
Powstała fioletowa z szarymi ściągaczami. Do niej doszyłam czarno-czarną i czarno szarą.
Dzisiejsza podoba idealnie nadaje się na zdjęcia, dlatego pohasałyśmy z Sylwią na łąki.
Podobają mi się te zdjęcia, jestem zadowolona z moich marnych umiejętności jako fotograf.
Dziękuje serdecznie Sylwii, że mimo zimna dzielnie pozowała.
i na koniec moje ulubione.
sobota, 17 listopada 2012
Księgarnia pod globusem i ogłoszenie
Miło mi podzielić się tą wiadomością, szalenie radosną, że maskotki i ozdoby kury d. zagoszczą od poniedziałku na półkach Księgarni Pod Globusem w Krakowie przy ul. Długiej 1.
Koty, misie, krokodyla, sowy, ptaszki, koniki, serduszka i inne dostępne są od ręki, można je na żywo zobaczyć i "pomacać" :)
a co do dostawanie od ręki to bardzo proszę o składanie ewentualnych zamówień świątecznych tylko do końca listopada. Późniejsze zamówienia ( nie licząc trybu expres) będą realizowane dopiero po świętach.
Proszę o wyrozumiałość, kura d. musi być przed świętami bardziej domowa i okna umyć :)
a żeby nie były same literki to zdjęcie z ubiegłego roku:) wszystkie ozdoby obecne na zdjęciu można zamawiać :)
Koty, misie, krokodyla, sowy, ptaszki, koniki, serduszka i inne dostępne są od ręki, można je na żywo zobaczyć i "pomacać" :)
a co do dostawanie od ręki to bardzo proszę o składanie ewentualnych zamówień świątecznych tylko do końca listopada. Późniejsze zamówienia ( nie licząc trybu expres) będą realizowane dopiero po świętach.
Proszę o wyrozumiałość, kura d. musi być przed świętami bardziej domowa i okna umyć :)
a żeby nie były same literki to zdjęcie z ubiegłego roku:) wszystkie ozdoby obecne na zdjęciu można zamawiać :)
piątek, 16 listopada 2012
wyniki konkursu
W ostatnim czasie w związku z konkursem, który ogłosiłam uśmiałam się nie raz do łez. Historie, które od Was przychodziły czy tutaj czy na Facebooku były kosmiczne!
Ciężko było wybrać tych 6 zwycięskich. Ale musiałam wybrać.
w moim konkursie tutaj na blogu wygrywają:
dom za końcem świata
Na ślub dostaliśmy od przyjaciół pudełko z "podróżą dla dwojga" - były w nim bilety dla dwojga na różne atrakcje typu tor saneczkowy, grota solna, kino, rowery wodne itp. Przez cały rok wracaliśmy do pudełka i chodziliśmy na randki :D.
coś wspaniałego, że też ja nigdy na to nie wpadłam!
oraz
marrgott
moja koleżanka wręczając mi na któreś tam urodziny szal mówi: wiesz miałam Ci kupić koszulę nocną ale wiem z doświadczenia, że w trakcie snu pomiędzy szalem a koszulą żadna różnica
ale najśmieszniejszy bardziej niż najdziwniejszy prezent przydarzył mi się jakieś dziesięć lat temu: nudziłam kogo się dało o drewnianą grę w tryk traka, powiedziałam chyba wszystkim znajomym, "eee" - słyszałam "nie ma?" "no nie ma" mówiłam "drewnianej wersji nie ma, zawsze były w Sukiennicach a teraz nie ma" Wreszcie przyszedł czas urodzin i ... przy pierwszym prezencie nic jeszcze mnie nie tknęło, cholera drug prezent jakiś takich samych rozmiarów, rozpakowuję - ha ha tryk trak, dwa tryk traki. Wchodzi trzeci gość prezent znajomych kształtów trzeci komplet, goście ryczą ze śmiechu. Suma summarum uzbierało się sześć kompletów. Ale zabawa była przednia impreza skończyła się nad ranem - graliśmy w tryk traka
kochani przyjaciele:))
gratuluję i proszę mailem przesłać mi adresy.
Ciężko było wybrać tych 6 zwycięskich. Ale musiałam wybrać.
w moim konkursie tutaj na blogu wygrywają:
dom za końcem świata
Na ślub dostaliśmy od przyjaciół pudełko z "podróżą dla dwojga" - były w nim bilety dla dwojga na różne atrakcje typu tor saneczkowy, grota solna, kino, rowery wodne itp. Przez cały rok wracaliśmy do pudełka i chodziliśmy na randki :D.
coś wspaniałego, że też ja nigdy na to nie wpadłam!
oraz
marrgott
moja koleżanka wręczając mi na któreś tam urodziny szal mówi: wiesz miałam Ci kupić koszulę nocną ale wiem z doświadczenia, że w trakcie snu pomiędzy szalem a koszulą żadna różnica
ale najśmieszniejszy bardziej niż najdziwniejszy prezent przydarzył mi się jakieś dziesięć lat temu: nudziłam kogo się dało o drewnianą grę w tryk traka, powiedziałam chyba wszystkim znajomym, "eee" - słyszałam "nie ma?" "no nie ma" mówiłam "drewnianej wersji nie ma, zawsze były w Sukiennicach a teraz nie ma" Wreszcie przyszedł czas urodzin i ... przy pierwszym prezencie nic jeszcze mnie nie tknęło, cholera drug prezent jakiś takich samych rozmiarów, rozpakowuję - ha ha tryk trak, dwa tryk traki. Wchodzi trzeci gość prezent znajomych kształtów trzeci komplet, goście ryczą ze śmiechu. Suma summarum uzbierało się sześć kompletów. Ale zabawa była przednia impreza skończyła się nad ranem - graliśmy w tryk traka
kochani przyjaciele:))
gratuluję i proszę mailem przesłać mi adresy.
czwartek, 15 listopada 2012
kura d. gdzie i kiedy?
Jako, że sezon przed świąteczny już w pełni i pora kiermaszów już się zbliża przygotowałam moją osobistą rozpiskę w jednym miejscu.
Już w ten weekend w Krakowie odbywać się będzie konferencja Zabawka-czy tylko dla dzieci. Organizatorem jest koło naukowe studentów UJ. Konferencja odbywać się będzie w Katedrze Porównawczych Studiów Cywilizacji, na Rynku Głównym 34. Kura z zabawkami będzie na pewno w niedziele po 16 i prawdopodobnie również w sobotę po 16. szczegóły tutaj
Natomiast za tydzień w M1 odbędzie się kiermasz Mamy dla Mamy szczegóły tutaj
W pierwszy weekend grudnia będę w Warszawie, na Saskiej kępie przy ul. Brukselskiej w Centrum Promocji Kultury odbędzie się wielki kiermasz rękodzieła połączony z warsztatami i zajęciami dla dzieci. Organizatorem jest Lamala
w kolejny weekend jeśli się uda, będę w Rabce, ale tego jeszcze nie wiem.
Natomiast wiem napewno, że 16.12 będę znowu w Krakowie, więc kto nie zdąży wcześniej będzie mógł rzutem na taśmę zrobić zakupy przed samymi Świętami. Kiermasz odbędzie się w Centrum Sztuki Solvay na przeciwko Centrum Handlowego Zakopianka szczegóły tutaj
do zobaczenia !!
Już w ten weekend w Krakowie odbywać się będzie konferencja Zabawka-czy tylko dla dzieci. Organizatorem jest koło naukowe studentów UJ. Konferencja odbywać się będzie w Katedrze Porównawczych Studiów Cywilizacji, na Rynku Głównym 34. Kura z zabawkami będzie na pewno w niedziele po 16 i prawdopodobnie również w sobotę po 16. szczegóły tutaj
Natomiast za tydzień w M1 odbędzie się kiermasz Mamy dla Mamy szczegóły tutaj
W pierwszy weekend grudnia będę w Warszawie, na Saskiej kępie przy ul. Brukselskiej w Centrum Promocji Kultury odbędzie się wielki kiermasz rękodzieła połączony z warsztatami i zajęciami dla dzieci. Organizatorem jest Lamala
w kolejny weekend jeśli się uda, będę w Rabce, ale tego jeszcze nie wiem.
Natomiast wiem napewno, że 16.12 będę znowu w Krakowie, więc kto nie zdąży wcześniej będzie mógł rzutem na taśmę zrobić zakupy przed samymi Świętami. Kiermasz odbędzie się w Centrum Sztuki Solvay na przeciwko Centrum Handlowego Zakopianka szczegóły tutaj
do zobaczenia !!
środa, 7 listopada 2012
kura d i joanka z
Z joanką z znam się prawie rok. Nasza wirtualna znajomość ewoluowała i wyrosła w znajomość realną. Asia odwiedziła Rabkę w wakacje. Odwiedziła pracownie i nawet się tutaj rozsiadła, niestety nie na stałe.
Ale, mimo, że Joanki nie ma tu ciałem, ani duchem jest swoimi nerkami :D
Tak, tak. I nie jedną, nie dwoma, a dziesięcioma !!!
Nerki joanki znam dobrze:) użytkuję jedną od wakacji i sprawdza się świetnie.
znaleźć je można w sklepie kury d
zapraszamy
Ale, mimo, że Joanki nie ma tu ciałem, ani duchem jest swoimi nerkami :D
Tak, tak. I nie jedną, nie dwoma, a dziesięcioma !!!
Nerki joanki znam dobrze:) użytkuję jedną od wakacji i sprawdza się świetnie.
znaleźć je można w sklepie kury d
zapraszamy
mały kuro-konkurs
Zarówno na Facebooku jak i tutaj rusza dzisiaj konkurs.
Na facebooku można wygrać 4 zestawy świąteczne tutaj 2. Można wpisać się i tu i tam, aby zwiększyć szanse.
Napiszcie, jaki najbardziej zaskakujący, dziwny, niespodziewany prezent dostaliście.
Zgłoszenia można pisać do 15.11.12
Mam prośbę aby kto może udostępnił zdjęcie u siebie, tak aby nas było jak najwięcej:)
Na facebooku można wygrać 4 zestawy świąteczne tutaj 2. Można wpisać się i tu i tam, aby zwiększyć szanse.
Napiszcie, jaki najbardziej zaskakujący, dziwny, niespodziewany prezent dostaliście.
Zgłoszenia można pisać do 15.11.12
Mam prośbę aby kto może udostępnił zdjęcie u siebie, tak aby nas było jak najwięcej:)
poniedziałek, 5 listopada 2012
dziecięce legowisko. coś wielkiego
Kiedy napisała do mnie Pani Marta, że chciałabym abym uszyła legowisko dla jej dziecka bardzo się zainteresowałam. Z prostej przyczyny. Sama robiłam legowiska Zuzuzuzu układałam koce, okładałam poduszkami, w życiu nie wpadłabym na to, żeby sobie uszyć coś takiego.
Tym czasem pomysł ewoluował i stanęło na legowisku 120x120 z bokami wiązanymi tak, aby łatwo było je zdemontować. Do legowiska doszyłam tez mate, którą łatwo można wyprać, wiadomo raz się uloje, coś się wyleje, pampers nie wytrzyma... znamy znamy :)
Nie obyło się bez niespodzianek. Najpierw zabrakło mi materiału, źle to obliczyłam no i klops. Z pomocą przyszła mi Suzzana i jej nowy sklep etasiemka . Kupłiam tam fajną grubą bawełnę idealną na dolną część legowiska. Później okazało się, że moja maszyna nie jest w stanie przesyć 4 warstw ociepliny i musiałam mocno się nagłókować, żeby zszyć dno. Boki są bardzo mocno napchane aby tworzyć miękkie bany dla powoli uczącego się raczkować maluszka. Zszywanie ich to był chyba największy problem ze wszystkiego :D
każda banda legowiska ma wszyte 3 tasiemki łączące ze sobą niższe boki. W ten sposób łatwo jest zdemontować legowisko i złożyć.
Podsumowując było to dla mnie ogromne wyzwanie, wielkie przedsięwzięcie, którego większość leżała na stole i dwóch dostawionych krzesłach :) Ale najbardziej się bałam, że moja wizja i wizja Pani Marty się rozminęła i efekt nie będzie zadowalał. Na szczęście udało się i legowisko sprawdza się świetnie. Dla mnie to świetna lekcja, udało mi się pokonać problemy i dopracowałam szycie wielkich połaci materiału:)
Tym czasem pomysł ewoluował i stanęło na legowisku 120x120 z bokami wiązanymi tak, aby łatwo było je zdemontować. Do legowiska doszyłam tez mate, którą łatwo można wyprać, wiadomo raz się uloje, coś się wyleje, pampers nie wytrzyma... znamy znamy :)
Nie obyło się bez niespodzianek. Najpierw zabrakło mi materiału, źle to obliczyłam no i klops. Z pomocą przyszła mi Suzzana i jej nowy sklep etasiemka . Kupłiam tam fajną grubą bawełnę idealną na dolną część legowiska. Później okazało się, że moja maszyna nie jest w stanie przesyć 4 warstw ociepliny i musiałam mocno się nagłókować, żeby zszyć dno. Boki są bardzo mocno napchane aby tworzyć miękkie bany dla powoli uczącego się raczkować maluszka. Zszywanie ich to był chyba największy problem ze wszystkiego :D
każda banda legowiska ma wszyte 3 tasiemki łączące ze sobą niższe boki. W ten sposób łatwo jest zdemontować legowisko i złożyć.
Podsumowując było to dla mnie ogromne wyzwanie, wielkie przedsięwzięcie, którego większość leżała na stole i dwóch dostawionych krzesłach :) Ale najbardziej się bałam, że moja wizja i wizja Pani Marty się rozminęła i efekt nie będzie zadowalał. Na szczęście udało się i legowisko sprawdza się świetnie. Dla mnie to świetna lekcja, udało mi się pokonać problemy i dopracowałam szycie wielkich połaci materiału:)
piątek, 2 listopada 2012
ozdoby świąteczne 2012
Nowa oferta ozdób już dostępna w sklepie. Czas już poważnie się zastanowić, co mogłoby wisieć na choince, jak wiadomo, szycie zajmuję chwilę i czym bliżej grudnia tym będzie gorzej z czasem i realizacją zamówień.
wtorek, 30 października 2012
małpka
spadł śnieg i przypomniał nam jak ciepło i przytulnie jest w naszym domu. Wspaniale jest patrzeć przez wielkie okna na świeżą biel, tym wspanialej, że nie czuć zimna.
Zuzia podobnie do mnie, lubi nosić grube skarpety i podwinięte rękawy. Czapka to element jej tylko zrozumiałej stylizacji :) spodnie made by kura d.
Zu prezentuję małpkę, którą uszyłam. Jakiś czas temu szyłam ciekawskiego Georga ( małpkę z bajki) nie wiedziałam kompletnie co to za bajka, zaczęliśmy oglądać i Zu też chciała by już mieć własną. Więc uszyłam.
tu już szczyt ekstrawagancji gołe stopy w środku zimy :) czerwony lakier jest mój, to karta przetargowa przy obcinaniu paznokci, inaczej nie usiedzi.
pozdrawiam serdecznie
Zuzia podobnie do mnie, lubi nosić grube skarpety i podwinięte rękawy. Czapka to element jej tylko zrozumiałej stylizacji :) spodnie made by kura d.
Zu prezentuję małpkę, którą uszyłam. Jakiś czas temu szyłam ciekawskiego Georga ( małpkę z bajki) nie wiedziałam kompletnie co to za bajka, zaczęliśmy oglądać i Zu też chciała by już mieć własną. Więc uszyłam.
tu już szczyt ekstrawagancji gołe stopy w środku zimy :) czerwony lakier jest mój, to karta przetargowa przy obcinaniu paznokci, inaczej nie usiedzi.
pozdrawiam serdecznie
czwartek, 18 października 2012
jesienne plony z kurzanego ogródka i krokodyl
złota, polska, ukochana.
Moja jesień. Uwielbiam. Przede wszystkim za kolor nieba bosko błękitny i za zapach przymrozku.
W ogródku kury d. pojawiły się nowe odmiany jabłek
jabłka w serduszka, w kwiaty, w inną nową, lepszą kratę i jabłka czerwone. Wszystkie w sklepie.
A koło nich tłoczą się marchewki i pietruszki
Moja jesień. Uwielbiam. Przede wszystkim za kolor nieba bosko błękitny i za zapach przymrozku.
W ogródku kury d. pojawiły się nowe odmiany jabłek
jabłka w serduszka, w kwiaty, w inną nową, lepszą kratę i jabłka czerwone. Wszystkie w sklepie.
A koło nich tłoczą się marchewki i pietruszki
w dwóch rozmiarach i kolorach. siedzą sobie w koszyczku oczekując na dzieci, które chciałyby się nimi bawić. Koszyczek też uszyłam:) żeby miały gdzie czekać :)
I jeszcze krokodyl podróżny na specjalne zamówienie. W kolorze blue:)
Bardzo go lubię.
A Wam się podoba? Jak widać poduszki podróżne można bardzo personalizować, więc jeśli ktoś miałby ochotę na totalnie "odjechany" model to zapraszam :))sobota, 13 października 2012
kampania reklamowa kura d - Orange
Przez cały październik w Warszawie można znaleźć bilbordy, które wygrałam w konkursie Orange dla firm:)
Dla każdego kto prześle mi zdjęcie siebie z bilbordem w tle mam rabat 20% w sklepie kury d.
Wypatrujcie więc warszawiacy i goście stolicy :)
Dla każdego kto prześle mi zdjęcie siebie z bilbordem w tle mam rabat 20% w sklepie kury d.
Wypatrujcie więc warszawiacy i goście stolicy :)
środa, 10 października 2012
kominy dla małych i dużych
nastała jesień, czas się otulić.
W ubiegłym roku uszyłam kilka rodzajów kominów light folk, teraz pomyślałam, że ograniczanie się do dwóch kolorów - polaru i kwiaciastej podszewki jest nudne:)
Dlaczego by nie miksować większej ilości wg aktualnego stanu ducha?
Nic prostszego.
Powstał komin szary, przyjemnie gruby, elastyczny i 10 rodzajów cienkich dżersejowych.
Można je nosić osobno lub razem, łączyć, przekładać, zmieniać.
Według osobistych preferencji.
Uwielbiam tę wolność :D
kominy znaleźć można tutaj w sklepie w dziale ubrania.
pozdrowienia jesienne
W ubiegłym roku uszyłam kilka rodzajów kominów light folk, teraz pomyślałam, że ograniczanie się do dwóch kolorów - polaru i kwiaciastej podszewki jest nudne:)
Dlaczego by nie miksować większej ilości wg aktualnego stanu ducha?
Nic prostszego.
Powstał komin szary, przyjemnie gruby, elastyczny i 10 rodzajów cienkich dżersejowych.
Można je nosić osobno lub razem, łączyć, przekładać, zmieniać.
Według osobistych preferencji.
Uwielbiam tę wolność :D
kominy znaleźć można tutaj w sklepie w dziale ubrania.
pozdrowienia jesienne
wtorek, 2 października 2012
koniki wracają
ochh już jesień pełną gębą. Już zimno i moje ukochane kolory się pojawiają na liściach.
Już jesień więc rozpoczęłam szycie ozdób choinkowych. Tak, tak wcześniej niż coca cola, ale jak wiadomo rękodzieło robi się długo:)
zaczęłam od koników, bo je uwielbiam i stęskniłam się już za nimi bardzo.
Na razie w 5 kolorach. Może jeszcze jakiś doszyję, jakieś propozycję?
po 5zł/sztukę niezmiennie- inflacja koników nie ruszyła :)
pozdrawiam serdecznie
Już jesień więc rozpoczęłam szycie ozdób choinkowych. Tak, tak wcześniej niż coca cola, ale jak wiadomo rękodzieło robi się długo:)
zaczęłam od koników, bo je uwielbiam i stęskniłam się już za nimi bardzo.
Na razie w 5 kolorach. Może jeszcze jakiś doszyję, jakieś propozycję?
po 5zł/sztukę niezmiennie- inflacja koników nie ruszyła :)
pozdrawiam serdecznie
Subskrybuj:
Posty (Atom)