miś walentynkowy, malutki - 15 cm powstał dla mojego brata, a właściwie to przeszedł przez jego łapki i trafił do jego "koleżanki" :) fajnie. sama bym chciała takiego dostać:)
nic więcej na walentynki nie uszyłam, jakoś tak leci w tym roku czas i omijają mnie te "święta" :) tłusty czwartek za pasem a muffin też nie zdążę uszyć. marnie marnie
powstała też girlanda. Prawie taką samą uszyłam chyba rok temu, jak nie lepiej. Ta jest na zamówienie i szalenie mi miło było, może wrócę do szycia takich składanek :D
koniki są szalenie urokliwe w towarzystwie koronek
Udało Ci się obdarować jeszcze innych na walentynki. :) Twoje prace są świetne!
OdpowiedzUsuńSłodki ten Misiu :)
OdpowiedzUsuńCudna girlanda!
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy wyszły spod Twojej ręki! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńprześliczny misiu.. ekstra klasa.
OdpowiedzUsuńMis jest uroczy, a girlanda to mnie powaliła na kolana. Super! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńśliczne szyjątka :)
OdpowiedzUsuńBajeczne! Misiu z tym paskowym serduszkiem uroczy, ale i tak koniki mnie porwały! Masz świetne pomysły, kolory bardzo przemyślane i ładnie uszyte :)) Na Twoim blogu można podłapać trochę inspiracji :)
OdpowiedzUsuń