piątek, 31 grudnia 2010

nadchodzi rok zmian

2010 to już były zmiany, ale 2011 to będzie jakiś tajfun, masakra i szaleństwo.

Życzę Wam wszystkim aby był lepszy i aby więcej było w nim radości niż smutku. A jeśli już smutek się pojawi, niech zawsze za nim idzie jakaś lekcja ubogacająca późniejsze życie.

Dziś sylwester we dwoje ja i Zu. mamy bogate menu: sałatka owocowa, zapiekanki i galaretka z brzoskwiniami. Ktoś powiedział mi kiedyś, że w ciąży najfajniejsze jest, że można bigos zagryzać kisielem i podpisuję się pod tym obiema rękami i rękami Zu też.

Z nowymi pomysłami, z nową siłą z impetem wkraczamy w nowy rok. Będzie się działo :))

6 komentarzy:

  1. SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!! :)

    ha dobrze , że mi przypomniałaś, abym bigos z balkonu wyciągnęła ;)

    buziaki Dziewczęta :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęśliwego Nowego Roku!!!
    POzdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego, pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  4. oj to prawda - można mieszać niemiłosiernie i co więcej każdy to rozumie

    a ja już wkrótce będę musiała zaprzestać tych moich melanżowych praktyk :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ładnie tu:) tak sielsko:D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie tu :). Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń